piątek, 20 września 2013

Wschodnich podróży c.d. - Korea

Witajcie ponownie kochane blogowiczki! Pełna nowej weny i siły uzupełniam braki w postach i pokazuję co skombinowałam przez te pół roku. Około maja doszłam do wniosku, że moje kapelusze (wiem, tych także jeszcze nie pokazałam ale na wszystko przyjdzie czas) są delikatnie mówiąc samotne. Długo szukałam jakiegoś wzoru który byłby po pierwsze samplerem po drugie dałoby się zrobić w tych samych kolorach. Sięgnęłam oczywiście do wzorów SoDy, w końcu 3 obrazki z serii "Sewing Room" już u mnie wiszą i znalazłam to czego szukałam - Korean Traditional Accessory-MINI NORIGAE. Zakochałam się w tym wzorze tym bardziej, że mogłam swobodnie wybrać 6 z 9 przedstawionych wisiorków, ponieważ tyle tylko mieściło się w mojej ramce.

Oczywiście lubię wiedzieć co haftuję, więc od razu wyszukałam informacji na temat tradycji koreańskich i znalazłam definicję norigae. Wywodzą się z szamańskich amuletów, nosi się je do tradycyjnych strojów zwanych hanbok, mają różne znaczenia w zależności od materiałów z których są wykonane i symbolicznych kształtów. Stały się popularne również w Japonii. Ciekawskich po więcej informacji wysyłam tutaj.

A teraz koniec paplania zajmijmy się zdjęciami. Podniosły się głosy, że troszeczkę mało pokazałam jak na tak długą przerwę, więc teraz zapraszam na zwiększoną dawkę zdjęć :)

 Tutaj trochę zbliżeń na moje ulubione szczegóły







A tu każdy wisiorek osobno, są tak ładne i ciekawe, że sobie na to zasłużyły :)


 No, koniec tego dobrego zarzuciłam Was zdjęciami :)

Kochane! Jak zawsze dziękuję za tyle miłych komentarzy :) Witam nowe obserwatorki i komentujące, bardzo mi miło, że jeszcze ktoś zauważą moje skromne miejsce w sieci :)

Marta Myszkusia nie obrażam się, wręcz bardzo dziękuję za radę i już tłumaczę co się tam podziało. Niżej miałam dohaftować jeszcze jeden motyw ale tak wyszło, że czasu i materiałów nie starczyło a ja chciałam już przyjaciółkę obdarować, stąd taki układ :)
Kajka mam nadzieję, że ten postem już się trochę poprawiłam :)
AsiaB witaj, zapraszam jak najczęściej :)
Mysia postaram się już nie znikać, dziękuję :) 

Pozdrawiam cieplutko :)

niedziela, 15 września 2013

Japoński akcent

W czasie mojego zaniedbywania bloga nie zaniedbałam tak do końca moich robótek. Gdybym miała pokazywać chronologicznie musiałabym zacząć od Wielkanocy ale pozwólcie, że to Wam daruje, nadrobię przy następnej. Dziś zacznę delikatnym i niewielkim haftem czyli zakładką. Był to prezent dla mojej przyjaciółki zakochanej w Japonii, a że niedługo wyjeżdża z Krakowa na dłużej chciałam żeby miała coś ode mnie.

Wzorek SoDy, który już od dawna chciałam obsesyjnie do czegoś wykorzystać. Kanwa 18ct, kolor rustico, podklejone beżowym fakturowanym kartonikiem, kolory dobierane przez siebie (chciałam uzyskać efekt pastelowy). Oto prezentacja:




Przyjaciółce bardzo się podobała, a to było dla mnie największym komplementem ze wszystkich. Wiem, że troszeczkę pusto wokół tej pani ale niestety kawałek kanwy jakim dysponowałam na ten czas nie pozwoli mi dorobić domku po lewej, a czas gonił więc Japonka jest minimalistyczna. Ale czy to nie domena tej kultury?

Z SoDy zrobiłam też o wiele większy wzór ale tym pochwale się następnym razem. Naprawdę od czasu Sewing Room pokochałam te wzory, chyba ze wzajemnością bo łatwo i szybko mi się krzyżykują. Tyle na pierwszy rzut.

Kochane! Dziękuję, że o mnie nie zapomniałyście. Byłam przekonana, że poprzedni wpis jest tylko krótką informacją i naprawdę nie spodziewałam się tylu powitalnych komentarzy. Dziękuję, na Was zawsze mogę liczyć :)

Asia W. - mogłabyś dać mi dokładny namiar na swojego bloga w następnym komentarzu bo coś zagubiłam się w odmętach Googla i nie mogę go odnaleźć :)
Annette - czekam na wymiankę niecierpliwie :)

Życzę w takim razie miłego końca weekendu, niedługo znów postaram się odezwać, pozdrawiam cieplutko :)

środa, 11 września 2013

Jestem mimo wszystko...

Wiem, że długo mnie tu nie było i że nie wytrzymałam w moim postanowieniu noworocznym aby zagladać tu regularnie. Kto jednak przewidzi koleje losu i niespodzianki jakie przynosi życie? Ten rok był dla mnie trudny, obfitujący w wydarzenia różne ale dopiero od niedawna pozytywne. Teraz kiedy wszystko zaczeło się układać z czystym sumieniem mogę do Was wrócić. Uwierzcie, że brakowało mi pisania oraz tych wszystkich miłych miejsc pełnych pasji i ciepła w jakich uwielbiałam bywać. Mam nadzieje wrócić w pełni, już nieraz udowodniłyście, że macie cierpliwość do takich znikających blogowiczek jak ja.
Przez cały ten czas mimo problemów znajdowałam ukojenie w robótkach - trochę haftu, trochę frywolitki. Teraz oddałam się tej ostatniej a w metodzie czółenkowej czuję się coraz pewniej.

Dziękuje, że pomimo mojej nieobecności wiele z Was dalej tu zaglądało i zostawiało po sobie ślad. W następnych dniach mam nadzieję wrócić z postem już typowo robótkowym i pokaże moje zaległe prace.

Jeszcze raz witajcie i do napisania :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...