Dzień dobry Kochane!
Czytająć ostatnio blog
Manufaktura Rozmaitości natknęłam się na zabawę
Hafciarskie Przyzwyczajenia. Autorka zaprasza każdą chętną czytelniczkę do wzięcia w niej udziału. Niech będzie i ja się skuszę :)
1. Jaka jest Twoja ulubiona tkanina do wyszywania?
Zdecydowanie jest to Aida 18 ct firmy Zweigart lub DMC (równe sploty, dobra jakość). Nie jestem fanką 14 ct - lubię drobne krzyżyki, wtedy obraz wygląda realnie, jak malowany. Moim "materiałowym" marzeniem jest wypróbowanie lnu lub płótna, może już niedługo się ziści :)
2. Rysujesz na tkaninie kratki, czy nie?
Rzadko robię bardzo duże obrazy, aktualna moja praca czyli "Bistro" ma
180x270 krzyżyków. Do niej zrobiłam tylko czarną nitką pionową i poziomą linie co 10 krzyżyków, żeby mniej więcej mieć zakreślony rozmiar i dobrze zacząć robótkę. Nie piorę haftów więc pisaki odpadają, a jestem zbyt niecierpliwa żeby nitką robić całą szachownicę :) O tak to wygląda:
3. Zaczynasz haftować na środku takniny, czy w rogu?
Zaczynam od lewego górnego rogu i haftuję z lewej do prawej (chyba mi tak z czytania książek zostało hihi). Teraz planuję następny duży haft, wianek, i tu mam zagwozdkę bo muszę chyba zacząć od górnego środka i zobaczyć na którą stronę mnie zniesie :) To ten wianek jest moim marzeniem
4. Wolisz trzymać robótkę w ręku, czy używać krosna lub stojaka?
W ręku trzymam robótkę w rozmiarach do 6-7 cm czyli małe zawieszki, ozdoby. Przy większych wolę już tamborek, mam 3 rozmiary więc zawsze coś dobiorę. Marzę, żeby spróbować krosna ale chwilowo nie mam na niego miejsca, może za rok jak zmienię lokum :)
5. Wolisz wzory w formie elektronicznej, czy papierowej?
Papier! Wszystko co mogę drukuję, dużo działam z ołówkiem, lubię mieć wzór w ręce. Poza tym haftuję w tak różnych miejscach, że inna forma nie ma dla mnie sensu :)
6. Jaka jest Twoja ulubiona pora na wyszywanie?
Ulubiona - cały dzień :) możliwa technicznie - wieczór i to późny. Wyjątki to wakacyjne wyjazdy w góry i czasami takie wolne dni w które rano żywcem nie muszę nic robić (czyli parę dni w roku :D).
7. Wyszywasz wzór tak długo dopkóki nie skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas robótki.
Zazwyczaj doprowadzam wszystko do końca. Czasami przy większych pracach mam chwilę zniechęcenia, wtedy przerywam jakimś maleństwem (breloczek, zakładka, mała frywolitka) i wracam do dużego tematu.
8. Czy masz jakieś UFOki? Jeśli tak, to ile?
W poprzednim pytaniu napisałam "zazwyczaj" ponieważ mam jednego niechlubnego UFOka i to nie krzyżykowego - jest to serwetka frywolitkowa. Chciałam zrobić mamie komplet czterech tych samych no i w pewnym momencie znużyłam się tymi samymi zakrętasami i odłożyłam. Obiecałam sobie, że po "Bistro" ją dokończę. Moje postanowienie na drugą połowę roku :)
9. Czy podczas haftowania oglądasz filmy lub słuchasz muzyki?
Oglądam filmy ale raczej te znane bądź niewymagające. Nie mogłabym oglądać jakiejś premiery lub długo oczekiwanego filmu haftując jednocześnie. Jako kinmanka lubię się skupić na wielu aspektach filmu i potrzebuje wszystkich zmysłów. Ale wieczorem zazwyczaj włączam TV i lecą powtórki bądz filmy typowo telewizyjne i jest jak trzeba. Czasami jeżeli nie haftuję wieczorem, słucham muzyki, żeby być nudną aż do bólu, filmowej :D
10. Często bierzesz udział w SALach i innych tego rodzaju zabawach?
Prawie w ogóle, lecz nie wynika to z jakiejś niechęci, raczej ze znajomości samej siebie. Widzę jak to bywa z dotrzymywaniem terminów u mnie, więc wolałabym nikomu przykrości nie sprawiać swoim spóźnialstwem. Wielu z Was kibicuję i lubię oglądać zabawy. U mnie może podziałać jedynie wymianka prywatna, bo wtedy się zmobilizuję dla tej jednej osoby i nie będzie od tego zależał los innych uczestniczek zabawy. Uważam ogólnie, że takie zabawy to cudowna inicjatywa :)
11. Czy masz listę wzorów, które będziesz haftować, czy też kolejność jest spontaniczna?
Ojej... komputer mam zapchany wzorami, szuflady z resztą też, ale w takich realnych planach jestem zawsze o jeden wzór do przodu tzn. jak skończę to, to ten będzie następny. Dalej staram się nie wybiegać, bo to aż strach - chyba planów jeszcze na emeryturę by starczyło, a tu ciągle coś nowego się pojawia :)
Część zdjęć wyszperana w internecie :)
Tak więc Drogie Panie zostawiam Was z tymi pytaniami i zapraszam następne chętne blogerki to udzielenia na nie odpowiedzi w swoich zakątkach. Może a nuż ktoś się jeszcze skusi? Miło jest czytać o takich "intymnych" stronach naszego haftowania :) Pozdrawiam gorąco :)