W Nowy Rok wchodzę dość ubogo, bo jak sprężyłam się przed świętami i trochę pohaftowałam to później brzydko mówiąc się obijałam (w końcu od czego są święta?). Ściśle mówiąc obijałam się "haftowo" bo wróciłam do mojej frywolitki igłowej. Porobiłam trochę na choinkę i między świętami a sylwestrem zabrałam się do dużej (40cm) serwetki. Jestem już blisko końca i bardzo się cieszę, bo tym razem coś cierpi palec wskazujący lewej ręki - nie wiem czemu, ciągle wbijam sobie w niego igłę. Jak się spieszę to technika siada :)
W każdym razie oświadczam, że to moja ostatnia serwetka tak robiona. W tym tygodniu biegnę zakupić czółenka i chociażby nie wiem co nauczę się tej metody! Podpatrywałam na youtubie zdolne babeczki i już chwytam o co chodzi. Ogólną myśl i tak znam z igły, to sobie z resztą poradzę. Więc żeby wprowadzić klimat frywolny mam dla Was tylko parę ozdóbek choinkowych.
Choineczka w całości:
Takie to różności u mnie zawisły, a takie jak te cztery ostatnie maleństwa dodawałam do prezentów przy karteczkach, więc każdy z rodziny miał ode mnie gwiazdeczkę.
Dziewczynki! Dziękuję za wszystkie komentarze i pochwały, zawsze ciepło mi się robi kiedy to czytam :)
Witam wszystkie nowo komentujące i obserwujące Panie - zapraszam jak najczęściej :)
Kochane, pozdrawiam Was cieplutko, mam nadzieję dotrzymać swojego postanowienia i niedługo znowu tu zawitam :)
Przecudne ozdoby. Chciałabym takie robić. Niestety jakoś frywolitka mi nie wychodzi i moje próby na razie są nie udane. Ozdoby są cudowne i w pełni zazdroszczę talentu. Świetny blog. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne! ja zwątpiłam, że się tego nauczę, igła leży kupiona i czeka...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ozdoby!
OdpowiedzUsuńWspaniałe...misternie wykonane!
OdpowiedzUsuńZachwycam się każdą z osobna:)
Pozdrawiam ciepło:)
Śliczności :-)
OdpowiedzUsuńpiękne ozdoby na choince! mam nadzieję, że moja w tym roku będzie wyglądać podobnie :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w nowym roku!
pozdrawiam
aga
Ładnie frywolisz , aj na czółenko się chyba nie skusze , dziwie się że kujesz sie igła moja ma tępy koniec..
OdpowiedzUsuńKochane śliczne frywolinkowe cuda u Ciebie powstały ;o) Ciesze się że jesteś;o)
OdpowiedzUsuńCudne frywolitki :)
OdpowiedzUsuńPowrót świetny i dotrzymaj słowa bo warto dzielić się talentem z innymi pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚnieżynki i pan anioł są przeuroczy!
OdpowiedzUsuńśliczne prace, oby więcej w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńprzyszłam pooglądać sobie starsze twoje frywolitki i chyba przyszłam się zdołować , widzisz , każdy czegos nie umie , ja mam czółenko od 20 lat igłę od 2 i nie umiem nic zrobić...
OdpowiedzUsuń