Teraz milej mi się nawet patrzy na takie pudełeczko i ból przechodzi zanim sięgnę po tabletkę :) No, może tu już trochę przesadziłam ale zawsze coś mnie pociesza w tych cięższych chwilach.
Dziękuję za komentarze pod moją frywolitką, staram się cały czas szkolić w tym temacie. Jak złapie oddech marzą mi się frywolitkowe klipsy (dziurek w uszach nie posiadam) i chce do tego czasu wyćwicz moje kółeczka i łuczki :)
Witam Babcie Anulkę, Anię i Art shaker by Monique w moich skromnych progach. Zapraszam jak najczęściej :)
Pozdrawiam serdecznie Was moje dziewczyny i życzę tygodnia pełnego weny oraz czasu na jej realizację :)
Słodkie masz wieczko w tym pudełeczku. Obyś jak najrzadziej musiała sięgać po jego zawartość :)
OdpowiedzUsuńSłodka babeczka , czekam na twoje gwiazdki frywolitkowe ,
OdpowiedzUsuńŚliczniusi hafcik. Mnie ta babeczka bynajmniej z lekami się nie kojarzy tylko z czymś słodkim, czyli z tym czego mi nie wolno a im bardziej zimno tym częściej się chce :)
OdpowiedzUsuńTeż Ci życzę by to wieczko było skutecznym placebo na wszelkie bóle :)
Piękne maleństwo!
OdpowiedzUsuńJakie słodkie maleństwo ;o)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Annette :) ja tez trzymałabym w takim pudełeczku jakieś mini cukierki :D super pomysł!
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńSzkoda chowac w torebce, trzymac na biurku trzeba, na widoku :) Aby oko cieszyc!
Kiedyś wyhaftowałam i uszyłam etui na telefon - użyłam białej tkaniny i ... nie nosze w torebce bo szybko sie brudzi niestety ...
Ale ja mam wielki chaos z tej torebce ;)
Oby głowa nas nie bolała ... albo mniej !
urocze maleństwo prawdziwa "wisienka na torcie" :)
OdpowiedzUsuńJaki slodki maluszek! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńObyś jak najrzadziej musiała to śliczne wieczko odkręcać :)
OdpowiedzUsuńSliczne!
OdpowiedzUsuńpięknie ozdobiłaś wieczko,jest przeurocze...
OdpowiedzUsuńUroczy hafcik:)
OdpowiedzUsuńPomysł zabójczy , a haft śliczny pozdrawiam Dusia [ na widok tego pudełka zapomina się o bólu]
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńNa pewno jedno spojrzenie na pudełeczko sprawia że uśmiech pojawia się na twarzy:) Śliczne
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :D
OdpowiedzUsuńJednym słowem cudowne pudełeczko może w ogóle nie będziesz połykać tabletek tylko popatrzysz:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Basia (ze ZR)
Jaki słodziak!
OdpowiedzUsuńRóżne różności ;) u Ciebie można podziwiać! Pięknie :)
OdpowiedzUsuńFrywolitka to trudna sztuka, podziwiam te osoby, które potrafią robić te koronki. Jedną z nich jest moja koleżanka, polecam jej bloga http://renulek.blogspot.com/ Ona robi czółenkiem i sporo tam "lekcji" udziela. A może już znasz?
uroczy hafcik i jak świetnie wykorzystany! małe jest piękne :)
OdpowiedzUsuń